czwartek, 18 lutego 2010

Wrażenia...

Jesteśmy już po dwóch bardzo intensywnych spotkaniach warsztatowych. Teraz czas na samodzielną pracę...
Ale, ale od początku.

We wtorek spotkaliśmy się z p. Piotrem Stasikiem. Na spotkanie przybyła też TVP Lublin żeby zrobić reportaż o DKF (przypominam że zostanie wyemitowany w piątek 18.02 o godz. 18.15 w Magazynie weekendowym), był szał, szum, wywiady, czteroosobowa ekipa telewizyjna (wyobrażacie sobie? Oni mają 4 osoby, a u nas każdy musi sam... prawie każdy).
Uczestnicy omawiali szczegółowo z Piotrem swoje pomysły. Były rozmowy o tym czym jest film dokumentalny, a czym nie jest, o strukturze filmu, zabiegach i chwytach filmowych. Analizowane były pomysły na konkretne sceny, ujęcia, a wszystkiemu towarzyszyła miła atmosfera.
Na koniec oglądaliśmy bardzo ciekawy materiał niespodziankę, a na pożegnanie uczestnicy dostali od Piotra prezenty płyty z filmami dokumentalnymi stworzonymi w Przedszkolu Filmowym - kursie organizowanym w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy oraz płytę z filmem autorstwa naszego gościa.

We środę spędziliśmy prawie sześć jakże intensywnych godzin z przesympatyczną Karoliną Kryczką i nie przeszkodziła nam ani próba orkiestry dętej za ścianą, ani wiercenie dziur na korytarzu na potrzeby nowo-powstającej dwie godziny przed pierwszym wernisażem "Strefy Sztuki".
Na początku Karolina zasypała nas ogromem teorii o kompozycji, świetle, planach, sposobie działania kamery, zasadach osi kontaktu, nagrywania setek, o liniach, kątach i wielu, wielu innych ważnych zagadnieniach.
Potem pokazywała na przykładach najczęstsze błędy filmowców-amatorów, a jeszcze później wysłała wszystkich uczestników w miasto z zadaniem zdobycia minuty (żeby na minucie się skończyło) materiału.
Naturalnie następnie było oglądanie i omawianie, omawianie i oglądanie i omawianie.
A na zakończenie znów była niespodzianka do obejrzenia.

Cóż, okazało się, że opowiadanie za pomocą obrazu jest okrutnie trudne.

I chociaż spośród sporej ilości zgłoszeń została tylko garstka uczestników, i zostało parę spraw do głębokiego przemyślenia, i czas płynie, to nie poddajemy się (jeszcze!) i zachęcamy do filmowania najbliższego otoczenia.
Od poniedziałku będziemy zgrywać materiały, nagrywać surówki na DVD i oglądać i myśleć i kombinować... i wtedy to się dopiero zacznie zabawa...

Serdeczności
Tomasz Bylina

1 komentarze:

! pisze...

fajnie!
gdybym tylko była Świdniczanką...! (?)

Projekt "Domowa Kronika Filmowa" realizowany w ramach projektu "Młodzi Menedżerowie Kultury"
Towarzystwa Inicjatyw Twórczych "ę". Projekt "Młodzi Menedżerowie Kultury" jest realizowany w ramach programu Akademia Orange.
Projekt "Domowa Kronika Filmowa" sfinansowano ze środków programu Akademii Orange.